Zachowanie konsumenta a glód i laknienie
Zapach pieczywa
Zapach buleczek
i opowiadane o nim historie...
W obecnych czasach klient świadomy licznych pułapek, które czają się na rynku wie dość dużo o swoim zachowaniu i mechanizmach, które rządzą ludźmi podczas zakupów. I tak na przykład wiele ludzi ma świadomość, że będąc głodnymi zakupią więcej produktów spożywczych.
Jak to wygląda od strony zapachów?
Zapachy (przekaźniki zapachowe) w obszarze produktów spożywczych powinny wpływać na poczucie głodu i łaknienia.
Do tego nie wystarczy tzw. ''zapach świeżych'' bułeczek.
Zapach taki działa krótkodystansowo i co ciekawe – po pewnym czasie wyzwala nawet poczucie sytości.
Stymulacja pracy żołądka musi trwać dłużej by wzbudzić pożądany efekt ponieważ czas jaki klient przeciętnie spędza w sklepie wynosi więcej niż 30 sekund…
Są jednak pewne metody...
Wzorst obrotów
Wzrost obrotów
Jak zoptymalizować przepływ klientów na obszarze sklepu, by średnia wartość zakupów na jednego klienta mogła wzrosnąć?
Możliwości jest wiele. Warto zastanowić się nad dość ważną ale i delikatną kwestią brzydkich zapachów…
Każdy klient w swojej podświadomości omija zawsze produkty, które wydzielają nieprzyjemne zapachy (pokarm dla zwierząt, ryby, sztuczne tekstylia wątpliwej jakości itd.). Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja, gdy taki produkt będzie klientowi rzeczywiście potrzebny.
Obserwacje przeprowadzone na klientach pokazują również, że drogi i przejścia, gdzie znajdują się nieprzyjemnie pachnące towary, pokonywane są w znacznie szybszym tempie niż te, gdzie pachnie ładnie. I tu widać wyraźnie jak ważna jest neutralizacja przykrych zapachów.